- 03
- cze
- 2016
Pentax wyprodukował wiele ciekawych obiektywów manualnych. Do najbardziej udanych pod tym względem należy (moim zdaniem) seria "M" , druga chronologicznie seria obiektywów tego producenta z bagnetem Pentax-K. Łączy ona poprawione/nowe formuły optyczne z rewelacyjną jakością wykonania sprzętu. Jednym z bardziej chwalonych/lubianych jej przedstawicieli jest Pentax-M SMC 50/1.7, który jest stosunkowo tani, łatwo dostępny, mały i solidny pod każdym względem. Zbiera znacznie lepsze opinie niż jaśniejszy brat Pentax-M SMC 50/1.4, który - wydawało by się - powinien być pod każdym względem lepszy, reprezentując jakość o-jedną-półkę-wyższą.
Wbrew temu co można przeczytać na niektórych forach, obiektyw daje całkiem przyzwoity obraz już na otwartej przysłonie (porównywalny do tego co można zaobserwować w sprzęcie konkurencji o podobnych parametrach). Niestety Pentax ma problem z plastyką obrazu, choć jest to oczywiście subiektywne odczucie. Rozmycie tła na otwartej przysłonie jest według mnie koszmarne. Obraz jest mocno chaotyczny, a mała głębia ostrości zamiast "wyciągać" na pierwszy plan temat zdjęcia, odciąga od niego wzrok, co ilustrują poniższe zdjęcia.
Sytuacja jest nieco lepsza przy "spokojniejszych" kadrach (delikatne światło + mniejsza ilość kontrastowych elementów w tle). Przymknięcie przysłony również pomaga, zmniejszając wady optyczne konstrukcji, co w konsekwencji sprawia, że obraz jest bardziej przystępny w odbiorze.