- 24
- maj
- 2015
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad możliwościami doświetlania kadru w plenerze. W związku z tym, że światło to kluczowa sprawa w fotografii jest to temat, którym zdecydowanie warto sie zainteresować. W przypadku blendy raczej mamy małe pole manewru jeśli chodzi o siłę światła jak i jego ukierunkowanie. Niemniej jest to rozwiązanie chyba najbardziej praktyczne - blendy są zazwyczaj tanie, lekkie i mobilne, dodatkowo oczywiście odpada problem z zasilaniem. W przeciwieństwie np. do lamp, do których jeszcze warto by było mieć coś do rozproszenia światła - softbox lub parasolkę - a do tych z kolei trzeba by zabrać statywy.
Póki co pozostaję przy rozważaniach. W międzyczasie korzystam ze światła zastanego, którego na szczęście wszędzie jest pełno ;).