Portretowy Canon FDn 85mm/1.8 to bardzo udana konstrukcja. Obiektyw na otwartej przysłonie daje przyzwoity obraz, po przymknięciu robi się bardzo ostry. Ładnie rysuje nieostrości - w sposób miękki, ale wyraźny. Przysłona posiada osiem listków, dzięki czemu po domknięciu rozmycia nie są bardzo "kanciaste". Do niedawna można było kupić go w rozsądnej cenie na rynku wtórnym. Obecnie różnie z tym bywa. Nie pomaga fakt, że obiektyw nie należy do bardzo często spotykanych.
Jakość wykonania nie odbiega od reszty serii z nowym mocowaniem FD. Trudno jej cokolwiek zarzucić, jednak mam wrażenie, że konkurencja z tamtych lat prezentuje się nieco lepiej w tej kwestii. Być może przez to, że w obiektywach Canon'a ubytki farby na tubusie wyglądają wyjątkowo mało estetycznie.